sobota, 24 marca 2012

Żeby nie być gołosłownym...

Przygotowując dwie wcześniejsze notki, zrobiliśmy niejaki research aktualnych głosów na temat Eurowizji. I chociaż jestem za tym, aby polecać do poczytania tylko dobre teksty (w trosce o czystość dyskursu), chciałbym zaprezentować jeden strasznie zły artykuł, na który udało nam się trafić. Zawiera chyba wszystkie możliwe i wypunktowane przez nas błędy w rozumowaniu i ocenie Eurowizji oraz polskiego w nią wkładu. I błędy rzeczowe oraz sporo arogancji. Jakby tego było mało - są tam też rażące błędy językowe (rekcja!), a nawet ortograficzne, przez co autor zupełnie traci wiarygodność. Na szczęście to tylko jakiś tam wpis na jakimś tam blogu ze stajni Newsweeka i prawie na pewno jest mało uczęszczany... Niestety przedstawione tam opinie nie są odosobnione i powtórzyły się w wielu miejscach. Oto ten tekst: KLIK! Może warto pokazać taki "materiał źródłowy"? Na szczęście można go minusować bez logowania się.

Frater Ж

1 komentarz:

  1. Och nie! Ten tekst z newsweekowego bloga został najwidoczniej usunięty! :(

    OdpowiedzUsuń