sobota, 7 kwietnia 2012

Jaja

Jaja. To jest coś, co łączy obecne święta z Eurowizją i TVP. Jaja się maluje na Wielkanoc, jaja robią sobie czasem zespoły startujące na Eurowizji, bywa też, że to widzowie robią sobie jaja z pokazywanych podczas konkursu jak najbardziej poważnych występów. Wreszcie: w jajo właśnie robi nas TVP nie chcąc nam zapewnić transmisji z tegorocznego ESC w Baku i uzasadniając niemożliwość transmisji tym, że nie ma konkursu w ramówce i że decyzja jest ostateczna (sic!). Zupełnie nie mają jaj ci, co to wymyślili...

Przypomina nam to taki eksperyment, który wykonał jeden komunikolog. Eksperyment dotyczył kolejki do ksera. W pewnym biurze ustawiła się duża kolejka do wspólnej kopiarki, a nasz komunikolog pojawił się tam i zaczął przepychać w kolejce, tłumacząc ludziom, że powinni go przepuścić, bo "musi coś skserować". O dziwo znakomita większość ludzi nie wysłała go na drzewo i go przepuszczała, uznając, że to dobry powód. Chociaż sami przecież stali w kolejce do ksera z tej samej przyczyny. Czasami wystarczy podać jakikolwiek powód, żeby usprawiedliwić się przed ludźmi i ktoś w TVP o tym na pewno wie.


Żeby było weselej nie zainsynuuję nawet, jak prędko ramówka zostałaby zmieniona, gdyby zdarzyła się żałoba narodowa. :D Nie, żeby było śmieszniej, ja właśnie zaproponuję moją playlistę z jajowymi piosenkami z różnych minionych Eurowizji. Są wśród nich występy śmieszne w sposób zaplanowany i śmieszne mimowolnie. Zapraszam do oglądania TUTAJ. Niektóre z nich bardzo lubię, ale dziś i tak robi mi się przy nich smutno z uwagi na polski odwrót od konkursu. Mam ochotę, słuchając tych piosenek, w lany poniedziałek zalać się łzami zamiast polać ze śmiechu, bo czuję się olany. Co za czasy!

Frater Ж

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz